wtorek, 13 sierpnia 2013

Rozdział 8

                                                              Rozdział 8
Oczami Tomasa
-Czyli mi wybaczasz-zapytała mnie Violetta
-Niech się zastanowię yyy tak tylko jeszcze z Diego nie skończyłem-od powiedziałem
-Ale co z Diego-zapytała mnie
-Ty mu się podobasz i nie odpuści-wtrącił się Leon
-Ale jak to?-znów zapytała Violetta
-No po prostu-znów powiedział Leon
-Dziewczyny weźcie Violettę na górę ok?-zapytałem
-Jasne ,choć Viola-powiedziała Ludmiła
Kiedy poszły powiedziałem do Leona
-Pomożesz mi?
-Jeśli chodzi o tego typa to zawszę-od powiedział przyjaciel
-Możemy też pomóc-powiedzieli Federico,Maxi,Broadway.
-Okej to chodźmy tylko idę na chwilę na górę-powiedziałem
Gdy wszedłem do pokoju Violetta spała a Francesca przykrywała ją kocem podszedłem i pocałowałem Violettę w czoło:
-Fran my idziemy się policzyć z Diego-powiedziałem.
-Okej-powiedziała i poszła
Zszedłem na dół:
-Idziemy-powiedziałem i ruszyliśmy.
Gdy doszliśmy był Diego z jakimiś chłopakami był ich 6 z Diego.
-Diego-powiedziałem
-Co Tomas-powiedział
-Musimy pogadać-powiedziałem
-Że co?-zapytał
-Nie zbliżaj się do Violetty albo pożałujesz-powiedziałem
-Co to ty się do niej nie zbliżaj-powiedział i zaczęła się bójka na mnie poszli Diego i ten jego kumpel poczułem jak by ktoś mi łamał nogę chciałem się odwrócić ale dostałem butelką w głowę.
Oczami Leona
Oni uciekli po tym jak uderzyli Tomasa w głowę.
-Tomas,Tomas zadzwońcie na karetkę szybko-krzyczałem w łzami w oczach
Federico wziął telefon i wykręcił numer i mówił z łzami w oczach.
Po 5 minutach byłą karetka powiedzieli nam że mamy przynieść jego dokumenty i wszystko do szpitala.
Szybko biegliśmy wlecieliśmy do domu Tomasa:
-Co jest?Gdzie Tomas-zapytała Francesca
-Tomas w szpitalu-powiedział Maxi z łzami
-Jak to w szpitalu-powiedziała Violetta schodząc z schodów.A ja z Fede pobiegliśmy po dokumenty.
Oczami Violetty
-Ale co się stało?-mówiłam w łzami w oczach jąkając się
-Bo zaczęła się bójka z Diego i jego kumplami i Tomas dostał butelką w głowę i jest w poważnym stanie-wytłumaczył Broadway.
-Co jadę do szpitala-powiedziałam i przytuliłam się do Leona schodzącego z dokumentami.
-Nie ty lepiej zostań jesteś zmęczona-powiedział Federico
-Nie bo to wszystko moja wina to prze zemnie-mówiłam
-Nie to nie jest twoja wina-mówił Leon
-Ale ja jadę zadzwonię do taty-powiedziałam i wyjęłam komórkę z kieszeni(rozmowa telefoniczna-viola-v german-g)
V-Halo tato
G-Viola czemu płaczesz?
V-Tomas miał wypadek jest w szpitalu przyjedź do niego do domu
G-Już jadę
Po chwili był już mój tata:
-Córeczko co się stało?-zapytał
-Jedziemy do szpitala powiedziałam Jechali ja,Leon,Federico,Ludmiła i Francesca a reszta została w domu Tomasa.Gdy przyjechaliśmy ja z tatą podeszliśmy do lekarza:
-Co z pacjentem Tomasem Heredia-zapytał mój tata
-Ta operacja zdecyduję czy chłopak przeżyje-powiedział lekarz a ja zamarłam z strachu.
------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Przepraszam za błędy:D
Czy Tomas przeżyję?







1 komentarz:

  1. przeżyje ;**
    genialny <333
    aż ja zamarłam ;(
    czekam na next ;***

    zostałaś nominowana do Libster Blog na moim blogu
    tomas-y-viola.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń