Rozdział 9
Oczami Violetty
Gdy usłyszałam słowa doktora ta operacja zdecyduję czy chłopak przeżyje zamarłam miałam w łzy w oczach i przytuliłam się do Ludmiły właśnie do niej po tym jak już nie jest tą złą na prawdę się z nią dogaduję.
-Viola nie płacz wszystko będzie dobrze-powiedział mi mój tata
-Tato kocham Tomasa najmocniej na świecie jeśli on nie przeżyję nie wybaczę sobie tego-mówiłam przez łzy
-Viola nie mów tak-powiedziała Ludmiła
-Ale...-chciałam powiedzieć a Federico mi przerwał
-Musimy czy mać się tego że Tomas wyjdzie z tego cało z Diego się policzymy-powiedział Fede
Zastała cisza każdy siedział na swoim miejscu kiedy przyszedł mój tata.
-Nie można dodzwonić się do pani a ni pana Heredi-mówił
-Jak to-zapytał Leon
-No właśnie nie wiem-odpowiedział mój tatko.
Oczami German'a
-Leon możemy porozmawiać-zapytałem bruneta
-Tak oczywiście-powiedział i poszedł zemną
-Co się właściwie stało z Tomasem?
-Bo to było że taki Diego zarywał do pana córki i wkurzał Tomasa i on chciał mu wytłumaczyć żeby się nie zbliżał do Violetty i poszliśmy do niego i było z nim z 6 kolesi i zaczęła się bójka dwóch poszło na Tomasa i dostał z butelki w głowę-opowiedział mi Leon
-Oj to źle może mieć zaniki pamięci ale lekarzem nie jestem więc nie wiem-powiedziałem chciałem z Leonem już iść ale zaczął dzwonić mi mój telefon okazało się że to Angie(A-Angie G-German)
A-Halo German i jak z Tomasem?
G-Teraz ma operacje która zdecyduję o jego życiu
A-Jak to?
G-No tak operacja za chwile powinna się skończyć zadzwonię ci jak coś będę wiedzieć kocham cię pa
A-Ja ciebie też pa
Oczami Ludmiły
Siedzieliśmy przed salą czekając aż operacja się skończy wtedy do pana German podszedł lekarz
Oczami German'a
-Panie Germanie możemy pogadać-zapytał się lekarz
-Tak naturalnie-odpowiedziałem i oddaliliśmy się
-Więc o co chodzi?-zapytałem
-Operacja Tomasa Heredi zakończyła się pozytywnie chłopak jest jak na razie jeszcze w śpiączce powinien wybudzić się jutro na rano jeśli nie-powiedział lekarz ale ja mu przerwałem.
-Wybudzi się musi,A będzie mieć amnezję?-zapytałem lekarz
-Nie ponieważ uraz głowy był nie tak duży i nie powinna wystąpić amnezja ale z noga jest złamana i to gorsza sprawa od głowy-wytłumaczył mi lekarz a ja się zdziwiłem bo przecież Leon nic nie wspominał o tym.
-A czy do sali może wejść moja córka? To dziewczyna Tomasa-zapytałem
-Tak oczywiście tylko nie na długo-powiedział lekarz a ja poszedłem do Violi i jej przyjaciół.
Oczami Violetty
Tata przyszedł i od razu się zapytałam
-Tato i co z Tomasem?
-Dobrze operacja się udała na razie jest w śpiączce ale jutro na rano się wybudzi i to nie głowa byłą przyczyną tylko noga jest poważnie złamana-odpowiedział tato i dodał
-Możesz do niego na chwile wejść
Po tym co usłyszałam od razu podążyłam do sali Tomasa.Gdy otwarłam drzwi zobaczyłam Tomasa leżącego na łóżku. Podbiegłam do niego i pocałowałam w polik i mówiłam:
-Tomasie kocham cię myślę że jak się wybudzisz wszystko będzie dobrze i mi wybaczysz kocham cię najmocniej na świecie-mówiłam w łzami w oczach przytuliłam się i wyszłam bo miałam być tylko chwilkę.
Gdy wyszłam stali tam wszyscy przyjaciele tata powiedział że mamy iść już bo on musi coś załatwić.
Rano
Oczami Violetty
Obudziłam się o 9:00.Wstałam poszłam do kuchni byli tam Federico i Francesca.Jedli śniadanie ja wzięłam tylko banana i chciałam się skierować do wyjścia:
-A ty dokąd?-zapytała się Fran
-Ja do Tomasa powinien się już wybudzić-powiedziałam nie słuchając odpowiedzi wybiegłam.
Szłam spacerkiem aż doszłam do szpital wjechałam windą na drugie piętro i skierował się do sali Tomasa ale go nie było łóżko było ładnie zaścielone miałam łzy w ochach czy on? wtedy usłyszałam znajomy głos
-Violetto-Obróciłam się i ujrzałam Tomasa.
-Tomas ty już wychodzisz-zapytałam
-tak właśnie dziś za chwile mnie wypisują- powiedział
-To ja zadzwonię do taty-powiedziałam i już chciałam wyciągnąć telefon ale pojawił się mój tata:
-Dzień dobry proszę pana i bardzo dziękuję-powiedział mój skarb
-Część nie masz za co dostałeś już wypis?-zapytał się tata w wtedy poszedł doktor i dał Tomasowi wypis i mówił że ma co tydzień być u niego
-Właśnie dostałem -zaśmiał się Tomi
-To idziemy-powiedział tata wziął torby Tomasa i ruszyliśmy.
Gdy wsiedliśmy do samochodu tata odpalił i ruszyliśmy:
-Y tato dom Tomasa jest w drugą stronę-powiedziałam
-No przecież wiem mam do was niespodziankę-powiedział i się uśmiechnął.
------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Jest 9:D Przepraszam za błędy:)
genialny <333
OdpowiedzUsuńJaka niespodzianka ?
czekam na next ;***
Dziękuję:*
OdpowiedzUsuńJutro się dowiesz :D
Ale ja tak długo czekać nie mogę. ;)
Usuń